Mare Tranquillitatis
czysta kartka rani
ostrymi krawędziami
gładką powierzchnią
nieskazitelną fakturą
tylko ślady łez znajome
jak gdybym już tu była
ostrymi krawędziami
gładką powierzchnią
nieskazitelną fakturą
tylko ślady łez znajome
jak gdybym już tu była
Nie wartym jednego nawet słowa,
OdpowiedzUsuńa co dopiero Twej odwagi by wyrwać się z przeklętego kręgu, w którym żyjesz.
To prawdziwe łzy czy okruchy lodu kłujące me serce?
Zdejmij zaklęcie, tworzysz nowe...?
Zazwyczaj łzy na kartce zmieniają jej nieskazitelną fakturę, czyniąc ją bardziej wypukłą. Ten post ma w sobie ukrytą moc. Ten to dostrzeże, kto ma tych kart w szafie cały stos :)
OdpowiedzUsuńJest zaklęciem.
OdpowiedzUsuńZaklinam siebie.