tag:blogger.com,1999:blog-2967136664463445590.post5621780811559425274..comments2023-04-26T15:58:15.904+02:00Comments on Trzecia strona księżyca: ?Aspazjahttp://www.blogger.com/profile/12779160288793657131noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-2967136664463445590.post-56213467346802296562012-01-27T21:08:37.499+01:002012-01-27T21:08:37.499+01:00Dorywczy smutek jest jak najbardziej wskazany. Dla...Dorywczy smutek jest jak najbardziej wskazany. Dla mnie działa on oczyszczająco na "ogólnie popełnione winy". Pozwala mi oczyścić oczy i przejść do jako takiego ładu dnia codziennego. <br />PS: Ze względu na moje fanatyczne podejście do szpilek, nie będę zabierał zdania w tej kwestii. Pozdrawiam piątkowo :)Kopaczhttps://www.blogger.com/profile/18209417802687623820noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2967136664463445590.post-36071298553210710262012-01-27T13:16:10.547+01:002012-01-27T13:16:10.547+01:00Na pewno nie ma cierpliwości, umiejętności wyciąga...Na pewno nie ma cierpliwości, umiejętności wyciągania wniosków z wydarzonych wydarzeń, spokoju, zgody, trzeźwego spojrzenia. Jest natomiast poczucie winy (o, dużo go...). A zielone tabletki są złudne - i przez swą zieleń, i z powodu komfortu ich posiadania.<br />Wszystko jest w głowie.<br />Niech ktoś mi powie - ile książek trzeba przeczytać, ile rozmów przeprowadzić, z iloma sugestiami się zapoznać, by zielone kuleczki były niepotrzebne? A może pogodzić się i smutkować raz na jakiś czas, dla zachowania zdrowia psychicznego? Bez wyrzutów sumienia w stylu "Znów wlazłaś do bagna"?<br />Jedyne, czego chcę, to życie bez poczucia winy.<br />I czerwone szpilki.Aspazjahttps://www.blogger.com/profile/12779160288793657131noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2967136664463445590.post-47627468628524751372012-01-27T13:00:04.077+01:002012-01-27T13:00:04.077+01:00Czyli nie ma już nadziei??? (pytam ze względu na k...Czyli nie ma już nadziei??? (pytam ze względu na kolor tabletek).Kopaczhttps://www.blogger.com/profile/18209417802687623820noreply@blogger.com